Wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu
Posiedzenie nr 11 w dniu 30-04-2020 (2. dzień obrad)

9. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 342 i 349).
Poseł Grzegorz Braun:

Nic dodać, nic ująć. Argumenty padły, paść musi pytanie: Czy wy nie zdajecie sobie sprawy z tego, co robicie? Szanowni, drodzy państwo, którzyście weszli hurmem do tej Izby pod sztandarami patriotyzmu, uzurpujecie sobie pretensje do monopolu na patriotyzm, a w gruncie rzeczy występujecie w charakterze podajnika, kołchozowego pasa transmisyjnego, którym wszystko, co najgorsze, cały ten szlam eurokołchozowy, ma wjechać do samego serca Rzeczypospolitej, ma zainfekować nasz system prawnoustrojowy. To jest scenariusz optymistyczny, że nie wiecie, co czynicie. Bo scenariusz pesymistyczny to jest taki scenariusz, w którym odgrywacie rolę niedeklarowaną, właśnie ta podwójność agendy w waszym działaniu.

Myślę, że to jest już powoli może nawet nudne dla tych, którzy jeszcze śledzą te fasadowe obrady zredukowanej do całkiem już zbytecznego minimum Wysokiej Izby, dlatego że rzeczywiście nie ma projektu ustawowego, którego byście tutaj nie przynosili ostatnio, który nie byłby co najmniej upstrzony jakimiś ˝lub czasopismami˝ w waszym wykonaniu. Nie róbcie tego. Nie róbcie tego. Zawahajcie się.

Konkretna sprawa. Czy naprawdę o to chodzi, żeby Polacy ostatecznie, finalnie zostali podzieleni na obywateli dwóch kategorii: tych, którzy zaakceptowali cały ten system przez Wielkiego Brata projektowany i z waszym udziałem wznoszony, i tych z kategorii: jacyś tam ostatni Mohikanie, którzy chcieliby wrzucić złotóweczkę do koszyczka, jak jadą autostradą? Czy mamy wykluczyć tych ludzi z życia publicznego? Czy nie widzicie (Dzwonek), że to jest wprowadzany kuchennymi drzwiami ten sam system, który działa już np. w Chińskiej Republice Ludowej, punkty zaufania społecznego? Pielęgnujmy istnienie wśród nas takich reliktów, być może przeszłości, ale wolnych ludzi, którzy nie chcą przez smartfon być podpięci do Wielkiego Brata. Nie chodzi o to, żeby Polskę zamieniać w skansen, nie chodzi o to, żebyśmy się bali innowacyjności. Nie, wręcz przeciwnie, to nasza specjalność. Konfederacja ma najlepszy standing na wszystkich forach, wszystkie rodzaje mediów elektronicznych. Ale co innego jest cieszyć się tym, co pożyteczne, ludzie sobie sami znajdą drogę do tego, a co innego jest kreować narzędzia przymusu, kontroli, inwigilacji, za którymi nieodzownie zawsze idzie represja. Wstyd! Hańba! (Oklaski)

Komentarze